24 czerwca 2012

Stolica - chwilówka

Dziś w ramach błyskawicznej wycieczki byliśmy w Warszawie. Oczywiście zamiast oglądać zabytki albo przyglądać się zmaganiom miasta z Euro 2012 naszą uwagę przykuwały głównie rowerowe aspekty rzeczywistości.  Cała wycieczkowa trójka jest bowiem mocno rowerowa. I co zauważono? Po pierwsze da się w Polsce robić asfaltowe drogi rowerowe. Po drugie droga rowerowa może być pomiędzy jezdnią a chodnikiem. Po trzecie możliwe jest budowanie przejazdów rowerowych w miejscach gdzie są i gdzie nie ma świateł. Po czwarte istnieją buspasy z dopuszczonym ruchem rowerowym. Po piąte do metra można wpakować się z rowerem i świat się od tego nie skończy. Po szóste rowerem można jeździć miejskim, wiejskim lub kosmicznym - wszyskich spotkaliśmy na pęczki. Ogólnie pięć godzin w Warszawie wniosło nadzieję do mego życia. Może i w innych miastach tak będzie. Albo lepiej będzie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz