24 lipca 2012

Budapeszt w rowerowych odsłonach

Ponieważ w Budapeszcie byłam tylko jedno popołudnie i bez normalnego aparatu to rowerowa fotorelacja (lekkie nadużycie) należy do raczej skromnych. Obiecuje, że podczas wycieczki do Berlina postaram się skupić bardziej na rowerach a mniej na King-Kongu. 

King-Kong w Budapeszcie była niezwykle zajmująca, co nie pozwoliło mi na zrobienie większej ilości rowerowych zdjęć.

 

Rowerowe drogowskazy z uroczymi ludkami w szaliczkach (ewentualnie z bardzo długimi włosami)

 

Stojak rowerowy w kształcie samochodu z samochodem w środku :)

 

Widać właścicielowi lub właścicielce tego roweru już kiedyś ukradziono przednie koło. Mam nadzieję, że ktoś nie ukradnie siodełka...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz