6 kwietnia 2013

Ojoj

Boże mój ty drogi jaki zaniedbany blog. Solennie obiecuję, że jak się ogarnę ze wszystkim to do Ciebie blogu wrócę. Wszystko wskazuje na to zresztą, że będzie to już całkiem niedługo. Nadmienię tylko, że nic się nie zmieniło w kwestii mojego podejścia do roweru. Nadal jeżdżę codziennie, nadal biorę udział w Masach i nadal planuję pisać pracę doktorską z zakresu ruchów rowerowych. Niestety czasu mam mało więc na dodatkowe aktywności jak pisanie bloga czasu było mniej. Cóż - życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz